Historia Przygoda Pasja... Odkrycia i poszukiwania
http://www.monterro.webd.pro/forum/

GAZ czyli Lublin
http://www.monterro.webd.pro/forum/viewtopic.php?f=3&t=5057
Strona 1 z 1

Autor:  Bajo [ sobota, 24 lutego 2007, 12:14 ]
Tytuł:  GAZ czyli Lublin

Obrazek
Mało kto wie, że w dzień po uroczystym uruchomieniu produkcji Warszawy/Pobiedy M 20 w warszawskiej FSO, czyli 7 listopada 1951 r., podobna gala miała miejsce w Lublinie.

W tamtejszej Fabryce Samochodów Ciężarowych (której budowę we wrześniu 1938 roku rozpoczęła warszawska Wytwórnia Samochodów "Lilpop, Rau, Loewenstein", montująca pojazdy General Motors - Ople, Chevrolety i Buicki) zjechał z taśmy pierwszy Lublin/GAZ 51.

Ta lekka ciężarówka wywodziła się od licencyjnego Forda AA, którego jako GAZ AA zaczęto wytwarzać nad Wołgą w latach 30. XX w.

W Gorki GAZ-a 51 produkowano od 6 stycznia 1946 r., rząd PRL licencję kupił w roku 1950. Nie był to zakup niezbędny dla naszej gospodarki, tylko polityczny. Polsce potrzebny był mały samochód dostawczy, a nie taki. Mieliśmy już własnego Stara 20 o ładowności 3,5 tony i to wystarczyło.

Najgorsze, że nie tylko skrzynie ładunkowe, ale i kabiny Lublina były wykonywane z drewna, które obijano blachą. Zakładana produkcja na poziomie 12 tys. sztuk rocznie była utopią. W całym 1952 r. zdołano sklecić raptem 2200 pojazdów, które okazały się nawet wytrzymałe i można było je przeładowywać, ale koszty ich eksploatacji były ogromne.

Silniki benzynowe importowane z ZSRR były niezwykle paliwożerne, potrafiły spalić nawet 20-25 litrów benzyny na 100 km. Zakłady transportowe wolały Stary 20. Po Październiku 56 oficjalnie zaczęto krytykować lubelską inwestycję i przyznano, że przynosi ona gospodarce kolosalne straty.

W 1956 r. postanowiono o zbudowaniu nowoczesnego polskiego samochodu dostawczego i powolnym wygaszaniu produkcji Lublinów. Definitywnie zakończono ją w czerwcu 1959 r., wytwarzając ogółem przez siedem lat i siedem miesięcy 17 497 ciężarówek. Średnio miesięcznie powstawały 192 pojazdy, czyli 2300 rocznie. Co innego w ZSRR. Tam GAZ 51 i jego pochodne zjeżdżały z taśmy montażowej przez 29 lat i nadal można je spotkać na drogach Rosji.

Źródło:
http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... 875019,415

Autor:  sOnar [ sobota, 24 lutego 2007, 12:54 ]
Tytuł: 

Miałem taką na placu. Stary z energetyki przytachał. Bawiłem się w nim za małolata sporo czasu - potm poszedł na traktor - który nie powstał. Podobnie było z UAZem. Tak, miałbym teraz oba 'na chodzie' odrestaurowane.... :twisted:

Autor:  rysa [ sobota, 24 lutego 2007, 14:14 ]
Tytuł: 

Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd ale cos mi się wydaje że pierwsze lubliny miały kabine wykonana z profilowanej sklejki tj, szkielet z drewna i poszycie ze sklejki .Po Lublinie aktualnie kręciło sie kilka sztuk tych pojazdów wymalowanych przesadnie do celów reklamowych ,jeden widziałem tylko zrobiony pod oryginał ale stoi on juz sporo czasu i nie wiem czy jest na chodzie.

Autor:  pająk [ czwartek, 5 kwietnia 2007, 00:23 ]
Tytuł: 

Mówisz o tych Lublinach? Prawdę mówiąc nie wiem jak było z tą kabiną ze sklejki - czy były w nią wyposażone pierwsze Lubliny czy była pomysłem "oszczędnościowym". Fakt, że była. Swego czasu poszukiwałem Lublina w wersji kulturalno-oświatowej, rzadka rzecz ale podobno w okolicy Piaseczna taki stoi. Niestety nawet nie sprawdziłem - musiałem odpuścić tę sprawę bo skończyło mi się miejsce na magazynowanie zabytków :(

Autor:  rysa [ czwartek, 5 kwietnia 2007, 06:06 ]
Tytuł: 

Tak o te mi chodziło , i z całym szacunkiem dla własciciela tych pojazdów bo i tak zapewne wpakował w renowacje ich kupe pieniedzy ale ja troche inaczej zapatruje się na robienie samochodów badż co badż juz zabytkowych .Ale dobre i to ,przynajmniej je uratował a do oryginału zawsze mozna wrócić .pozdro.

Autor:  Feeder [ piątek, 6 kwietnia 2007, 08:44 ]
Tytuł: 

O ile dobrze kojarzę, to kabinę ze sklejki posiadał słynny Zis piat' (ZIS - 5). Trochę tych Lublinów widziałem w życiu ale wszystkie z szoferką stalową.
I jeszcze na temat prezentowanych na zdjęciu. Szacunek za podjęcie inicjatywy, ale te kolorki to moim zdaniem nieporozumienie :?

Autor:  sOnar [ piątek, 6 kwietnia 2007, 20:25 ]
Tytuł: 

Oj coś wiem ile kasy idzie w renowację. Odrestaurowałem Junaka. Za głupi chrom na tłumik i kolanko (na 5ciu warstwach) wybuliłem 420 zł... a sprzedałem go za grosze... :(

Autor:  kopacz [ środa, 31 października 2007, 22:17 ]
Tytuł:  GAZ czyli Lublin

normalnie od tego samochodu zaczęła się świetność FSC w Lublinie. UIleż to Żuków zjechało z taśmy tej fabnryki. aż się łezka w oku kręci. a dziś już nic z tego nie zostalo.

Autor:  bagiusz [ środa, 31 października 2007, 23:32 ]
Tytuł: 

zostało ... zrobię ci fotki odlewni URSUS (części do tegoż samochodu) Łzy ci popłyną :cry:

Autor:  Sebek [ czwartek, 1 listopada 2007, 11:42 ]
Tytuł: 

Feeder napisał(a):
O ile dobrze kojarzę, to kabinę ze sklejki posiadał słynny Zis piat' (ZIS - 5).


Przypomniało mi się jak dziadek opowiadał o tych zisach ( zis piać, z góry jechać w górę pchać ;) )

A co do wersji oświatowej to zdaje się rzeczywiście przy jakimś barze na trasie Radom-Łódź zdaje się widziałem coś takiego...

Autor:  pająk [ czwartek, 8 listopada 2007, 17:23 ]
Tytuł: 

Hm... Sebek, a nie przypominasz sobie dokładniej? Nie jeżdżę tą trasą więc nie widziałem. Kiedyś w Żyrzynie przy stacji benzynowej stał Lublin, ale z nadwoziem warsztatowym, chyba w końcu został sprzedany. Tak z ciekawości pytam, kupiłem niedawno działkę 18 ar, więc może by się jeszcze coś zmieściło :)

Autor:  Amelinium [ wtorek, 1 kwietnia 2014, 13:40 ]
Tytuł:  Re: GAZ czyli Lublin

Panowie,
Jestem szczęśliwym posiadaczem takiego sprzętu i to jest prawda z tymi sklejkowo-drewnianymi drzwiami-co prawda rama i blacha przeważają ale pewne elementy są wykonane z drewna i sklejki. Ja mam na masce wytłoczony po rusku "wyprodukowano w zakładach im Mołotowa" i to właśnie te były z drewnianymi elementami.
Ale to tylko początki produkcji już nie pamietam do którego roku, będę na działce to Wam zrobię fotki i zobaczycie o co kaman.

Autor:  rynio_di [ wtorek, 1 kwietnia 2014, 14:48 ]
Tytuł:  Re: GAZ czyli Lublin

Jeżeli stoi na pojezierzu takie auto a dokładnie nad jeziorem Sumin to właściciel mieszka w Lublinie na ul. Paderewskiego 18/ ... . Pan Krzysztof trzymał go przed blokiem i miał go wyprowadzić na pojezierze. Ale w nim nic nie było tylko oryginalne dwa hamaki

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/