Historia Przygoda Pasja... Odkrycia i poszukiwania

Jechałem przez wioskę koło Słupska i zobaczyłęm dziadka który ładował chrust na swój ciekawy wóżek. Czy kółka przy tym wózku nie są od jakiegoś transportera?
Zdjęcie niestety zrobione aparatem z telefonu.

_________________
Kto pyta nie błądzi.

Myślałem że to to :



ale chyba się mylę:-(
zdjęcie z neta

_________________
Saperka pada niedaleko od sapera.

Przejrzałem sporo i nie napotkałem na żadnym sprzęcie z rodziny sdkfz tego typu kół .Co nie oznacza że nie pochodzą z któregoś , być może to jakaś nie wielka seria z któregoś z zakładów kooperujących lub póżno wojenna produkcja i fotek mało .

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "

W miejscowości tej była montownia silników do Messerschmitów i lotnisko, może to sa kółka od jakiegoś pojazdu pomocniczego?

_________________
Kto pyta nie błądzi.

Ale jakiego ? Wykonanie wskazywało by na jakiś lekki pojazd gąsienicowy tylko nie cholery nie mogę znależć nic co miało by podobne koła .A znalazłem dzisiaj nawet wóz taborowy WH

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "

Napewno nic z rodziny niemieckich półgąsienicówek

*nie wiem* czemu, ale te kola to mi sie z jakims Ckm-em kojarza.