Witam,
Od jakiegoś czasu w PL ukazują się egzempl. broni pozbawione cech bojowych wg. Polskiej specyfikacji technicznej (CLK).
Praktycznie rzecz biorąc, na dzień dzisiejszy jest to niestety jedyne DEKO
jakie można zalegalizować w Polsce.
Oferta od Polskiego CLK, nie jest niestety tak bogata jak Niemiecka czy Czeska... brak egzempl. Historycznych, tych najbardziej atrakcyjnych
dla kolekcjonerów. Jeśli już takowe się pojawiają, osiągają niestety zawrotne ceny, często nieadekwatne co do rzeczywistej ich wartości, np;
Za kb. Mauser 98k od CLK, w PL trzeba zapłacić ponad 2000zł,
w Niemczech za taką samą zabawkę od BKA (odpowiednik naszego CLK) płacimy od 250 euro.
Niestety nasze prawo. nadal nie uznaje certyfikatów Niemieckich (BKA) ani Czeskich.
Na zachodzie, DEKO "broń" nabywa się na okazanie ważnego dowodu osobistego - stwierdzającego pełnoletność "nabywcy".
Jak to się odbywa w PL? postanowiłem to sprawdzić.
Mam nadzieję iż owe informacje przydadzą się tym, którzy planują zakup polskiego DEKO.
Noszony ciekawością samych „procedur” kupna takiej zabawki – postanowiłem sprawić sobie coś takiego.
Wybór padł na 7,62mm pistolet maszynowy PPS wz.43. Wprawdzie produkcja już powojenna (1953r) niemniej jednak to broń o czysto wojennym rodowodzie. Cena – 700zł.
W tym celu udałem się do siedziby firmy, która zajmuje się dystrybucją takich „zabawek” - mimo iż to broń DEKO trzeba ją odbierać osobiście za okazaniem ważnego dowodu osobistego.
Podczas zakupu dostajemy certyfikat od CLK stwierdzający iż; broń typu xxxx o nr seryjnym xxxxx „została pozbawiona cech bojowych zgodnie z obowiązującymi normami, i nadano jej nr seryjny CLK KGP xxxxxx” (numer ten jest wytrawiony laserowo na zamku, lufie oraz szkielecie broni). Ponadto sprzedający daje nam imienny dowód zakupu (fakturę) stwierdzający legalne pochodzenie broni. Broń trzeba oczywiście zarejestrować w „Urzędzie Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji” najbliżej miejsca zamieszkania.
I tu UWAGA! Na ową rejestrację mamy (rzekomo) tylko 5dni! I tu zaczynają się schody-
gdyż w owym „Wydziale Postępowań Administracyjnych” w „mojej” KWP, takie sprawy przyjmowane są tylko dwa razy w tyg, i to w określonych godzinach! Pomijam już fakt iż „moja” KWP znajduje się 100km od mojego miejsca zamieszkania.... zatem może być ciasno z czasem!
Teraz „załączniki” niezbędne w celu uzyskania karty rejestracyjnej;
1.Certyfikat od CLK stwierdzający iż konkretna, nabyta przez nas broń została pozbawiona cech bojowych.
2.Imienny dowód zakupu (faktura) potwierdzająca legalne pochodzenie naszej broni.
3.Dwa zdjęcia.
4.Wniosek (wypisujemy sami) „o wydanie karty rejestracyjnej broni pozbawionej cech bojowych zgodnie z załączoną dokumentacją”
5.Dowód wpłaty 82zł opłaty skarbowej.
...dodać należy chyba jeszcze anielską cierpliwość, oraz stalowe nerwy. Przydadzą się one nam w czasie „obcowania” z urzędnikami z KWP.
Po pomyślnym zdaniu załączników, uzyskujmy tzw. „żółtą książeczkę” czyli kartę rejestracyjną broni. Znajduję się w niej nasze zdjęcie, dane osobowe, oraz wpis zarejestrowanej broni, jej typ, kaliber, itp. Opłata 82zł jest rzekomo jednorazowo, każdą kolejną sztukę broni zwyczajnie dopisuje się nam do książeczki.
__________________________________________________________________________________________________________________
Teraz przyjrzyjmy się samej broni;
Widok ogólny "broni";
Gniazdo magazynka;
Zatrzask składanej kolby;
Hamulec wylotowy;
Sygnowania producenta, oraz rok produkcji na komorze nabojowej;
Zamek, wraz z mechanizmem powrotnym;
Zawias komory;
Amunicja DEKO w magazynku, widoczna przez okno wylotowe łusek;
Trawiony symbol oraz nr. CLK;
Wytrawione znakowanie CLK KGP zamka, widoczne przez okno wylotowe.
Przecięta lufa;
Dodatkowe wspawane kołki, oraz wytrawione znakowanie lufy;
Zaspawana komora nabojowa;
Zeszlifowane czoło zamka;
Mechanizm spustowy oczywiście nie ruszony - można oddać "suchy strzał".
I broń rozłożona "do czyszczenia".
Podejrzewam iż dało by się jeszcze bezproblemowo zdemontować mechanizm spustowy, oraz bezpiecznik.
_____________________________________________________________________________________________________
Reasumując DEKO w "standardzie" europejskim. Praktycznie "zdekowane" identycznie jak u Niemców.
Oczywiście szkoda iż oferta nie jest tak bogata i przystępna jak za odrą
ale może kiedyś będzie REALNA możliwość rejestracji BKA (i innych) również u nas...
Pozdrawiam.