WONS napisał(a):
Fjordvangen napisał(a):
Witam
Pamiętam jak kolega WONS kiedyś wstawiał codziennie po kilkanaście rzeczy czyżby się wypalił ? ]
Mimo iż wypalenie grozi mi z wielu stron i nie znam dnia ani godziny - narazie jeszcze do niego nie doszło.
Ilość zdjęc jest ograniczona - nie kopiemy już dłuuugo
a tylko to, co wpadnie nam z ręce "od chłopa" albo znajomych, tudzież ze złomów - pokazujemy. Jeżeli chodzi o kolekcje nasze - są już wątki z hełmami strażackimi, manierkami, menażkami i porcelaną, klamry, żelazka, nieśmiertelniki, łuski i jeszcze kilka innych, w których bierzemy udział.
A wiesz jak to jest - to, co najpowszechniej spotykane już mamy, a żadkie znajdki trudniej trafić, hm... oczywiście - dostać
Wracając do Twojego tematu - ładnie się toto prezentuje, nawet bardzo ładnie
Niestety ja jeszcze żadnej takiej nie posiadam, jedynie kilka małych ołowianych... No i pytanko - czy były takie kule z litej stali, bez ładunku wewnątrz?
Pamiętam wasze śmietniczki z dawnych lat
Hełmy oczywiście widziałem i bardzo mi się podobają . Najbardziej lubię kolekcje takie niestandardowe . Nie niemczyzna swastyki tylko coś co mało kto zbiera .
Ja właśnie jestem na etapie rozwijania kolekcji małych armatek z laboratoriów artyleryjskich , ale ciężki temat . Nie będe rozpoczynał nowego tematu z nimi , ale wstawię tutaj . Gdyby ktoś takowe posiadał to ja chętnie
Niestety zdjęcia aparatem z telefonu a jak sama nazwa mówi to telefon nie aparat.
Co do kul to trochę teorii myśle że każdemu się przyda . A więc jeżeli mówimy o kuli to jest to właśnie pełna żeliwna kula . Na moim terenie trafiają sie waga kilogramowa w przybliżeniu : 1 funtowe ok 0,5 kg , 3 f -1,5 kg , 6 f - 3 kg , 12 f - 6 kg , i moje ulubione 24 f - 12 kg . Te puste w środku z otworami to są granaty artyleryjskie były wypełnione prochem w otwór był wciskany drewniany zapalnik docinany na długość w zależności po jakim czasie miał być rozerwany . Uszy wbrew temu co większość ludzi mówi nie służyły do transportu lecz służyły do zabezpieczenia zapalnika przed wypadnięciem . Kula do lufy była wkładana zapalnikiem w dół który przy wystrzale odpalany był gazami . Wagomiar granatów liczony jest inaczej niż pełnych . Pełne to jest dokładna waga a granaty to waga kul kamiennych tego samego kalibru . Na moim terenie znajduję granaty następujących wagomiarów : 7 f - ok 7 kg , 10 f - 11 kg , 25 f - 26 kg i 50 f - 47 i 57 kg . Podobno były 100 f - 97 kg ale nie widziałem na oczy chociaż sądzę że to były 50 funtowe o grubszych ściankach . Kule są też opisywane jako płonące bomby . Były to zwykłe kule wygrzewane w ognisku po czym strzelali nimi w miasto powodując pożary . Były też kule gliniane z kilkoma otworami wypełnione prawdopodobnie smołą która robiła niezłe pożary chociaz nie wyobrażam sobie strzelania takim czymś z armaty ale może z jakiejś machiny wojennej ( coś dla WONSÓW )
Mam nadzieję że w miarę przejrzyście to opisałem .
Pozdrawiam
_________________
" Nikt nikogo nie trzyma tutaj na siłę " Tak traktuje ojciec dyrektor użytkowników swojego forum - użytkowników , którzy je zbudowali
.Starzy Indianie na takich ludzi mówią : " Pies gryzący rękę , która go karmi "