Nie bardzo rozumiem, o co Koledze chodzi, nie może Kolega dostrzec bruzdy, czyli sugestia jest taka, ze głownia jej nie posiada w ogóle??? Bruzda na głowni szabli wz. 21 jest bardzo szeroka, wiec nie jest to wąski rowek, jak w przypadku dwu lub trójbruzdowych głowni. Z pewnością widać go już teraz, tyle, ze nie na tych zdjęciach. Najlepiej, żeby wypowiedział się szczęśliwy znalazca.
Nie znam takiego wzoru szabli, jak wzór 19, owszem w literaturze pokutuje pojecie szabli wz 1919/20, ale nie ma to nic wspólnego z zatwierdzanymi wzorami, a jest określeniem przejściowego modelu, wiec nie bardzo wiem, do czego odnosi się Pańskie porównanie.
Nie słyszałem tez o żadnym egzemplarzu ludwikówki z rękojeścią stalowa, a bywam w polskich wojskowych muzeach w całym kraju i znam kilku liczących się kolekcjonerów polskiej broni białej. Chętnie wiec dowiem się, cóż to za literatura, o której Kolega wspomina, bo we wszelkich opracowaniach, czy to tych muzealnych, czy komercyjnych nie ma śladu po takiej teorii. Byłoby to zresztą o tyle dziwne, ze szabla wzór 34 zaspokoiła potrzeby kawalerii już w 1938 roku, a nadwyżki produkcji, około 1500 szabel ( pisze z pamięci, wiec mogę się mylić, co do liczby, ale mniej więcej ten rząd wielkości), "upchnięto" do Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim.
A o tym, ze szabla ze zdjęć nie jest ludwikówką, świadczy poza tym, chociażby obecność dwóch pierścieni i koluszek, o czym wyżej, kształt wąsa jelca, jak i wymiary podane przez znalazcę.
Bardzo proszę o podanie jednak o podanie pozycji, która przedstawiałaby fakt produkcji szabli wz. 34 ze stalowymi rękojeściami.
|