Mój stosunek do wykrywaczy typu BFO jest.. mieszany.
Dawno dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami. A tak właściwie to w pobliskim okopie sam zaczynałem swoją przygodę z poszukiwaniami, właśnie z wykrywaczem typu BFO.
Zbudowałem go według poniższego schematu i wyruszyłem w teren.
(link do strony -->
http://www.easytreasure.co.uk/bfo.htm)
Ku mojemu rozczarowaniu znalazłem jedynie mnóstwo drutu, końcówkę od konewki i kamień magnetyczny
Co do zasięgów, nie ma szans by taki wykrywacz wyłapał monetę z 20cm, złotej obrączki w ogóle nie widział.. Był to mój pierwszy w życiu wypad i zarazem ostatni z tym wykrywaczem, później zbudowałem sobie krecika z którym znalazłem wiele ciekawych fantów. Co prawda wadą jego jest brak dyskryminacji ale zawsze można dorobić sobie przystawkę do rozróżniania metali, po tym zabiegu krecik staje się dość przyjemną konstrukcją.
Obecnie śmigam z All-em i jak na razie nie zanosi się na zmiany
Pozdrawiam!