Ech, psie życie elektronika. Jak to zwykle bywa - czegoś braknie, coś wybuchnie
, coś się spapra. Tak też i było.
W kupie dymu sprzęt odmówił posłuszeństwa. Wybrałem się więc na zakupy (na kilogramy) cieszących oko czarnych kosteczek, kolorowych kondensatorków i kamuflowanych łoporników - jak ja to na nie gadam? aaa - partyzantów. Zatem się dobrze zaopatrzyłem (samych partyzantów 400
) i patrzę po gablotach za jedną zabawką - która mi zdechła śmiercią naturalną po wielu latach służby.
Pytam więc gościa:
- za ile ta wariatka ( i tak już zostało...)
- jaka wariatka
- no ta wiertarka...
Sprzedawca ryknął śmiechem, pomimo że do partyzantów itp już się przyzwyczaił:
- 48 niców (też ustalony żargon)
- Jezu aż tyle?
- To wolę już moją wariatkę... (tak ją nazwałem po testach)
No tak. Dzień wcześniej z potrzeby się coś narodziło w mojej patentowni po wybuchu wiertarki. Znalazłem silnik z jakiegoś videlca, kawałek koncentryka leżał łobok, podobnie było z drutem na groty do lutni i pynczkiem kabli
różnorakiej maści... Hmmm, płotkę trzeba było powiercić a z silnika mojej wiertary wydobywał się jeszcze dym...
Potrzeba matką wynalazku... wiertarka w 3 minuty...
Do silnika przylutowałem czarny (-) i czerwony (+)
Na łoś silnika wideo wepchałem lekko podgrzany plastik z koncentryka separujący ekran łod gorącej żyły.
Włożyłem wiertło do miejsca po gorącej żyle.
Mimo zastosowania tulejki redukcyjnej wiertło nadal miało luzy i samo sobie zapodawało sprzęgło.
Owinąłem drutem miedzianym plastol z koncentryka i zacisnąłem to kombinatorami.
Decycja okazała się słuszna bo jak zrobiłem test to aż mi oczy wyszły...
Wiercenie otworu trwało zaledwie ułamek sekundy a nawiert był śliczny!!!
...a teraz już chce innej war.. wiertarki...
- bynajmniej do powstania dwójki...
Tak właśnie powstała Wariatka 1
Miłego powielania 'patentu' i ślicznych otworków radujących oko
Licencja na patent Wariatka 1 bazuje w całości na Open Source
.
Solucja była stworzona w Linuksie Qbuntu
i nie upaprała się żadnymi komercyjnymi systemami...
...ideą jest tworzyć przecież freeware a nie payware...
Pozdra panowie i miłej zabawy z wariatką! He he he....