Historia Przygoda Pasja... Odkrycia i poszukiwania

Treasure hunting, metal detectors, history...




Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 06:13

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Amatorski okręt podwodny
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 09:34 
Na onecie znalalzłem taki artykuł:

Nurkowie znaleźli okręt podwodny z XIX wieku
Chilijscy nurkowie poinformowali, że prawdopodobnie znaleźli niedaleko portu Valparaiso w środkowym Chile okręt podwodny "Flach", jeden z najstarszych na świecie, który zatonął ponad 140 lat temu.
Okręt o długości 12,5 metra i na 2,5 metra szeroki spoczywa na głębokości ponad 40 metrów w Oceanie Spokojnym, dokładnie na przeciwko portu Valparaiso, 120 kilometrów na zachód od Santiago.

- Jesteśmy prawie pewni, że chodzi o okręt "Flach" - powiedział filmowiec i poszukiwacz Juan Enrique Benitez.

Nurkowie muszą jeszcze sprawdzić parę szczegółów, by upewnić się, że rzeczywiście chodzi o "Flach" - pierwszą tego typu jednostkę skonstruowaną w Chile, drugą w Ameryce Łacińskiej, a piątą na świecie.

Okręt zatonął 3 maja 1866 niedaleko portu Valparaiso. Utonęło wówczas 11 członków załogi oraz budowniczy jednostki Karl Flach.

Trochę więcej tutaj

http://www.tcgnews.com/santiagotimes/index.php?nav=story&story_id=12502&topic_id=1


Jak ktoś posiada jakieś artykuły nt takich konstrukcji to chętnie bym poczytał.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 10:10 
Offline
admin
admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 14:17
Posty: 4281
Lokalizacja: Lublin upon Bystrzyca
sprzęt: home-made
a tak wyglądała ta łódź (ekologiczny napęd :) ):


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu. Zarejestruj się

_________________
Nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy tuż przed oczyma. A wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby -Paulo Coelho, Alchemik
https://flattr.com/profile/meghouse
monterro(małpa)wp.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 15:14 
Offline
podporucznik
podporucznik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 stycznia 2006, 17:55
Posty: 331
Panowie, a teraz cała na przód, na 12 mamy frachtowiec :!: NO Z*********Ć tymi świdrami :!:

:)To tak do żartu. Swoją drogą ciekawe ile mogli przepłynąć z takim napędem, nie dziwie sie, że utoneli :P

_________________
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin-Pobłogosławić twój karabin...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:41 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 marca 2005, 18:38
Posty: 6063
Lokalizacja: LUBLIN
system: Ubuntu 10.04
A ten koleś na środku co robił :?: Bo chyba nie miche dla tych ekologicznych napędów :D

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 17:06 
Offline
wachmistrz
wachmistrz

Dołączył(a): piątek, 22 września 2006, 17:19
Posty: 170
Lokalizacja: LUBLIN
ten gosc to tak tzw. "manager" przez niektorych zwany kierownikiem, kapitanem lub popularnie: poganiaczem w tym wypadku chyba niewolników :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 17:23 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 marca 2005, 18:38
Posty: 6063
Lokalizacja: LUBLIN
system: Ubuntu 10.04
Eeee .. to chyba rezerwowy :D

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 18:01 
A ja bym się pokusił o stwierdzenie, że ten koleś na środku odpowiadał za odpowiednie balastowanie tego wehikułu. Wskazywała by na to strzałka na rysunku zaraz za jego "siedzeniem" oraz te skrzynki(zapewne balast):D
pozdr.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 18:46 
Offline
generał broni
generał broni

Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2005, 17:02
Posty: 2277
Rysa on zwiedza okolice nie widzisz :)):):)

_________________
http://www.kowalstwo-lublin.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:23 
Offline
podporucznik
podporucznik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 stycznia 2006, 17:55
Posty: 331
popieram. Widzicie siedzi na takich odważnikach i przesuwał je z środka na przód(zanurzenie), lub tył(wynurzenie).

_________________
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin-Pobłogosławić twój karabin...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:29 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 marca 2005, 18:38
Posty: 6063
Lokalizacja: LUBLIN
system: Ubuntu 10.04
Nie wynurzenie czy zanurzenie bo do tego potrzebny jest balast który ewentualnie mozna wywalic .Gość po prostu wyważa okret żeby trzymał poziom pod wodą ,chociaz do zanurzenia przesuniecie balastu w przód na pewno by pomogło bo w druga strone to już raczej nie :D

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2007, 20:44 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): sobota, 8 października 2005, 18:30
Posty: 1943
Racja Rysa. Ten okręt jest konstrukcyjnie podobny do H.L Hunleya tyle że tam wielu chłopa kręciło jedną korbą...

Zanurzac to sie nie zanurzało. Jedynie do wysokosci wizjera w wieżycce...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2007, 23:36 
rysa napisał(a):
Nie wynurzenie czy zanurzenie bo do tego potrzebny jest balast który ewentualnie mozna wywalic .Gość po prostu wyważa okret żeby trzymał poziom pod wodą ,chociaz do zanurzenia przesuniecie balastu w przód na pewno by pomogło bo w druga strone to już raczej nie :D


może fizykiem nie jestem ale ogólnie pojmuję co nie co :)
i tak, żeby taki pojazd mógł sie wynurzyć nie koniecznie musiałby zrzucać balast :lol:
Obciążenie tylnej części łodzi + "cała na przód" = wynurzenie

W ośrodku takim jak woda obierasz odpowiedni kierunek i przykładasz odpowiednią siłę aby uzyskać właściwy rezultat.

sie skacze,sie pływa, sie wie :D
pozdr.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 28 kwietnia 2007, 05:39 
Offline
Moderator
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 marca 2005, 18:38
Posty: 6063
Lokalizacja: LUBLIN
system: Ubuntu 10.04
A właśnie że nie ,samo przesuniecie balastu na rufę nie wiele by dało jak w ogóle by cos dało .Okręt podwodny żeby się wynurzyc musi stać się lżejszy od wypieranej przez niego wody i po to własnie odpompowuje wodę ze zbiorników balastowych zastępując ja powietrzem ,czyli krótko mówiąc zwieksza swoją wyporność .A przesunięcie balastu lub załogi na rufe zwiększy tylko kont wynurzania i nic po za tym bo okręt nie będzie szedł do góry z lekkim trymem na rufę tylko bedzie gibał mocno przechylony w tył .Praca śrub jest bardzo potrzebna do wynurzenia okrętu i pomaga w jego wywarzaniu ale nie jest konieczna przy wynurzeniu ,okręt pozbawiony balastu wypłynie sam na powierzchnię jak spławik a gdy będzie za ciężki to możesz kręcić śrubami do bólu i się nie wynurzysz .pozdro.

_________________
"Śmierć żołnierza jest święta,łamie bowiem nakaz nienawiści .Przyjaciel i wróg już wolni od ran są warci tej samej miłości i chwały "


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 1 maja 2007, 07:03 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): sobota, 8 października 2005, 18:30
Posty: 1943
W tych patentach odbywało się to za pomocą pompy ręcznej. Zanurzać się to nie zanurzało, lecz chowało kadłub pod wodę po stępkę wieżyczek przez co była większa szansa podejścia wroga i posłania go na dno co udało się jedynie H.L Hunleyowi 111 lat temu 17 lutego, czyli w moje urodziny :wink: i sam poszedł na dno.

ps. Może dlatego mi się od małolata czasem śniło, że zalewa mnie woda i topię się w jakiejś ciasnej prymitywnej 'stalowej trumnie' ;) i zrywałem się na wdechu :?. Kto wie jak to z tymi duszami jest, bo ponoć reinkarnacja istnieje :D a moja dziwna 'miłość' do okrętów podwodnych też dziwna rzecz i rzadko spotykana pasja... Może i rzeczywiście byłem na Hunleyu, bo mnie ciary przeszły potworne o zgrozo :? jak go pierwszy raz zobaczyłem...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007, 2011 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL