Witajcie!
To moj nowy kumpel, Fisher CZ-3D chce podzielic sie z Wami swoimi wrazeniami z ogledzin detektora i pierwszych wypadow.
Tak wyglada moj Fisherek:
Po otwarciu pudelka i zlozeniu wykrywacza wydawalo mi sie ze to wielki i ciezki detektor, chyba takie wrazenie sprawia dosc duza "puszka" elektroniki. Po regulacji stelaza wszystko generalnie jest OK lecz moim zdaniem powinien byc lepiej wywazony. Nastepna rzecz ktora nie do konca mi pasuje to podlokietnik, albo amerykanie sa tacy cherlawi albo ja dobrze odzywiony - reka mi nie wlazi
Moj detektor wyposazony jest w dwie sondy, 8 cali i malenka "snajperke"
Pierwsze testy
Zaraz po zlozeniu wykrywacza do kupy nie omieszkalem pomachac mu przed sonda roznymi przedmiotami sprawdzajac jakie dzwieki bedzie wydawal i co bedzie pokazywal wskaznik. Wykrywacz bezblednie rozpoznal aluminiowa folie, pulltaba i centowa monete. Zasieg na boratynke z sonda 8" w powietrzu i sasiedztwie metalowej zwijanej miarki to:
21 cm przy czulosci 5
29 cm przy maksymalnej czulosci
Indentyfikacja przedmiotu to..... pulltab!
Faktem jest ze w pomieszczeniu w ktorym go testowalem pracuje sporo urzadzen elektrycznych (komputer, dwa UPSy, przekaznik radiowy etc) mysle ze bliskie sasiedztwo tych urzadzen mialo "jakis" wplyw na detektor.
Testy polowe sa na ta chwile ograniczone pogoda, choroba i brakiem zasilania. Testy trwaly w sumie ok. 40 min. w tym czasie staralem sie osluchac z identyfikacja tonowa kopiac praktycznie wszystkie sygnaly.
Milym zaskoczeniem bylo wykopanie fragmenty pierscienia wiodacego z glebokosci dobrego sztycha a saperke solidna posiadam... Zapowiada sie calkiem, calkiem...
Na ta chwile tylke moge powiedziec ze CZ-3 to kawal solidnego i prostego w obsludze wykrywacza, czekam na instrukcje obslugi ktora z pewnoscia pomoze mi szybciej zapoznac sie ze sprzetem
Jesli Was nie nudze bede pisal w tym watku informacje dotyczace tego detektora moze kiedys przydadza sie komus w wyborze sprzetu.
Pozdrawiam
Piorek