Zgadza się, lecz nie wkleiłeś ze strony o Miękini reszty dotyczącej tej mogiły. A oto ona:
"... W roku 1957 nieznana ekipa wojskowa dokonała ekshumacji zbiorowej mogiły. Mieszkańcy mogli przyglądać się pracom żołnierzy. Rozkładające się szczątki ludzkie były tak wymieszane, że trudno było określić liczbę ofiar. Wszystkich zabito strzałem w głowę. Wydarzenia te upamiętnia skromny grób „nieznanego żołnierza” z I wojny światowej wykonany z faszyny i mchu w kształcie nierównoramiennej gwiazdy. Po zbiorowej mogile pozostał jedynie rów, w którym Leśnictwo Kobylniki przechowywało sadzonki...".
A dalej? To już tylko mogą wiedzieć w IPN-ie. Zwłaszcza że ta informacja o "nieznanym żołnierzu z I wojny światowej", wydaje się nie do końca wiarygodna.