Naczynia wypełnione jadowitymi skorpionami wystrzeliwane w kierunku wiosek pełnych bezbronnych ludzi? Brzmi jak opis starożytnych, rzymskich bitew, ale to rzeczywistość. - Szaleństwo! Państwo Islamskie udoskonaliło tylko metody, którymi wystrzeliwuje swoje "pociski" - mówi brytyjski ekspert ds. broni biologicznej Hamish de Bretton-Gordon. O sprawie pisze "The Daily Mirror".Bojownicy Państwa Islamskiego wystrzeliwują pociski zawierające żywe skorpiony. To ich najnowsza "broń" w Iraku. - Kanistry z jadowitymi zwierzętami wystrzeliwane są w stronę miast i wiosek - relacjonuje de Bretton-Gordon. Ekspert przez lata zajmował się bronią biologiczną i chemiczną w NATO. Niedawno wrócił z Iraku i jest wstrząśnięty tym, co widział.
- Islamiści chwalą się swoją bronią i faktem, że wywołuje ona wśród ludności panikę. Skorpiony przeżywają nawet wystrzelone z odległości wielu kilometrów. Kiedy bomba "pęka" pajęczaki szybko rozchodzą się we wszystkich kierunkach. Choć ich jad może być bardzo niebezpieczny dla człowieka, to jednak podobne "bomby" mają przede wszystkim wywoływać strach - twierdzi Bretton-Gordon.Zdaniem eksperta broń nie powoduje wielkich strat w ludziach, ale ma ogromne znaczenie psychologiczne - donosi "Daily Mirror".
Skorpiony były używane jako broń jeszcze za czasów imperium rzymskiego. Znany jest opis z 198 roku naszej ery, kiedy mieszkańcy Hatry (Iran) bronili się, rzucając w Rzymian glinianymi naczyniami pełnymi skorpionów. Według przekazu starożytnych historyków legiony rzymskie, na czele z Septymiuszem Sewerem, po kilku dniach przerwały oblężenie właśnie z powodu strachu wywoływanego przez pajęczaki.
źródło:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/starozy ... rach/5608t