Historia Przygoda Pasja... Odkrycia i poszukiwania

Treasure hunting, metal detectors, history...




Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 09:46

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Odnaleziono czaszkę ostatniego partyzanta
PostNapisane: czwartek, 29 stycznia 2015, 15:01 
Offline
generał broni
generał broni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 14 maja 2007, 13:14
Posty: 4010
Lokalizacja: Lublin
Odnaleziono czaszkę żołnierza WiN Józefa Franczaka pseud. Laluś

Czasz­kę ostat­nie­go par­ty­zan­ta pod­zie­mia nie­pod­le­gło­ścio­we­go Jó­ze­fa Fran­cza­ka pseud. Laluś, Lalek - od­na­le­zio­no w zbio­rach Uni­wer­sy­te­tu Me­dycz­ne­go w Lu­bli­nie. To efekt śledz­twa pro­wa­dzo­ne­go przez lu­bel­ski od­dział In­sty­tu­tu Pa­mię­ci Na­ro­do­wej. - Będę mógł zro­bić po­grzeb ka­to­lic­ki. Ciało zło­żo­ne razem to spo­kój dla duszy - nie krył wzru­sze­nia syn Jó­ze­fa Fran­cza­ka.
- Od­na­le­zio­ną czasz­kę Jó­ze­fa Fran­cza­ka zwró­co­no sy­no­wi po­krzyw­dzo­ne­go Mar­ko­wi Fran­cza­ko­wi, celem do­ko­na­nia jej po­chów­ku, zgod­nie ze zgła­sza­nym wcze­śniej żą­da­niem - po­wie­dział na kon­fe­ren­cji pra­so­wej w Lu­bli­nie na­czel­nik Od­dzia­ło­wej Ko­mi­sji Ści­ga­nia Zbrod­ni prze­ciw­ko Na­ro­do­wi Pol­skie­mu w Lu­bli­nie pro­ku­ra­tor Jacek No­wa­kow­ski.

Syn ostat­nie­go par­ty­zan­ta Marek Fran­czak dzię­ko­wał pra­cow­ni­kom IPN za od­na­le­zie­nie czasz­ki ojca. - Będę mógł zro­bić po­grzeb ka­to­lic­ki, żeby te szcząt­ki nie tu­ła­ły się, żeby spo­czę­ły w jed­nym gro­bie. Ciało zło­żo­ne razem to spo­kój dla duszy – po­wie­dział. Ter­min po­chów­ku nie jest jesz­cze usta­lo­ny.

Józef Fran­czak w 1947 r. do­wo­dził pa­tro­lem w od­dzia­le WiN kpt. Zdzi­sła­wa Broń­skie­go "Usko­ka". Od 1953 r. ukry­wał się sa­mot­nie. Zo­stał za­strze­lo­ny w 1963 r. pod­czas ob­ła­wy urzą­dzo­nej przez funk­cjo­na­riu­szy ZOMO i SB w Ko­zi­cach Gór­nych nie­da­le­ko miej­sco­wo­ści Pia­ski w Lu­bel­skiem. Jego zwło­ki po­zba­wio­ne głowy zło­żo­no w gro­bie na cmen­ta­rzu w Lu­bli­nie, gdzie grze­ba­no żoł­nie­rzy pod­zie­mia nie­pod­le­gło­ścio­we­go ska­zy­wa­nych przez sądy woj­sko­we na kary śmier­ci. Po 20 la­tach sio­stra Fran­cza­ka otrzy­ma­ła zgodę na eks­hu­ma­cję i zło­że­nie szcząt­ków brata w ro­dzin­nym gro­bow­cu w Pia­skach.

Pro­ku­ra­to­rzy IPN w czerw­cu 2006 r. wsz­czę­li śledz­two ws. znie­wa­że­nia zwłok Fran­cza­ka przez funk­cjo­na­riu­szy pań­stwa ko­mu­ni­stycz­ne­go. O prze­stęp­stwie za­wia­do­mił wtedy syn Fran­cza­ka, który był prze­ko­na­ny, że ob­cię­cie głowy było ce­lo­wą ze­mstą po śmier­ci. Ów­cze­sne wła­dze sta­ra­ły się za­trzeć pa­mięć o żoł­nier­zach pod­zie­mia nie­pod­le­gło­ścio­we­go.

We­dług usta­leń tego śledz­twa głowa zo­sta­ła od­ję­ta od zwłok Fran­cza­ka, a wy­ma­ce­ro­wa­na czasz­ka par­ty­zan­ta w paź­dzier­ni­ku 1963 r. tra­fi­ła do wy­dzia­łu śled­cze­go Służ­by Bez­pie­czeń­stwa w Lu­bli­nie. Po­le­ce­nie od­ję­cia czasz­ki wydał ów­cze­sny pro­ku­ra­tor Pro­ku­ra­tu­ry Re­jo­no­wej w Lu­bli­nie.

Bie­gła, która wów­czas do­ko­ny­wa­ła sek­cji zwłok Fran­cza­ka, ze­zna­ła, że jego czasz­ka miała słu­żyć dal­sze­mu śledz­twu. Za­mie­rza­no pod­dać ją eks­per­ty­zie sto­ma­to­lo­gicz­nej, która miała na celu usta­le­nie u kogo Fran­czak - po­szu­ki­wa­ny wtedy li­stem goń­czym - le­czył zęby.

Jak re­la­cjo­no­wał No­wa­kow­ski, z za­cho­wa­nej do­ku­men­ta­cji wy­ni­ka, że w li­sto­pa­dzie 1964 r. czasz­ka zo­sta­ła ode­bra­na z za­kła­du me­dy­cy­ny są­do­wej przez pro­ku­ra­to­ra. Z kolei z oświad­cze­nia jed­ne­go z funk­cjo­na­riu­szy SB ze stycz­nia 1967 r. wy­ni­ka, że czasz­ka ta zo­sta­ła zwró­co­na do za­kła­du me­dy­cy­ny są­do­wej Aka­de­mii Me­dycz­nej (obec­nie Uni­wer­sy­tet Me­dycz­ny) w Lu­bli­nie w ce­lach dy­dak­tycz­nych.

Tam też zo­sta­ła od­na­le­zio­na w grud­niu ub. roku. Pro­ku­ra­to­rzy IPN nie ujaw­nia­ją bez­po­śred­nich oko­licz­no­ści od­na­le­zie­nia czasz­ki. Zo­sta­ła ona pod­da­na szcze­gó­ło­wym ba­da­niom an­tro­po­lo­gicz­nym w za­kła­dzie me­dy­cy­ny są­do­wej Uni­wer­sy­te­tu Me­dycz­ne­go w Po­zna­niu. - Bie­gli sfor­mu­ło­wa­li jed­no­znacz­nie i ka­te­go­rycz­nie brzmią­cy wio­sek, że pod­da­na pro­ce­so­wi iden­ty­fi­ka­cji czasz­ka ludz­ka jest czasz­ką Jó­ze­fa Fran­cza­ka zmar­łe­go 21 paź­dzier­ni­ka 1963 r. - dodał No­wa­kow­ski.

Śledz­two ws. znie­wa­że­nia zwłok Fran­cza­ka umo­rzo­no w 2008 r., po­nie­waż pro­ku­ra­tor usta­lił, że po­le­ce­nie od­ję­cia głowy wy­da­no zgod­nie z wów­czas obo­wią­zu­ją­cym pra­wem i nie miało to na celu zbez­czesz­cze­nia zwłok, ale za­bez­pie­cze­nie ma­te­ria­łu do­wo­do­we­go w śledz­twie, które miało usta­lić i po­cią­gnąć do od­po­wie­dzial­no­ści kar­nej inne osoby.

Pro­ku­ra­tor usta­lił jed­nak, że jedna z cza­szek prze­cho­wy­wa­nych na Uni­wer­sy­te­cie Me­dycz­nym może być czasz­ką Jó­ze­fa Fran­cza­ka. Wsz­czę­to więc śledz­two ws. prze­kro­cze­nia upraw­nień przez funk­cjo­na­riu­szy pań­stwa ko­mu­ni­stycz­ne­go po­przez nie­wy­da­nie oso­bom upraw­nio­nym zwłok Jó­ze­fa Fran­cza­ka oraz prze­ka­za­nie czasz­ki uczel­ni me­dycz­nej do celów na­uko­wych bez zgody krew­nych.

No­wa­kow­ski za­zna­czył, że na obec­nym eta­pie śledz­twa nie ma ma­te­ria­łu, który uza­sad­niał­by po­sta­wie­nie ko­mu­kol­wiek za­rzu­tów w tej spra­wie.

Józef Fran­czak (1918-63) po­cho­dził z Lu­belsz­czy­zny. Przed wojną ukoń­czył szko­łę pod­ofi­cer­ską żan­dar­me­rii w Gru­dzią­dzu. W 1939 r. wal­czył na Kre­sach Wschod­nich. Aresz­to­wa­ny przez So­wie­tów, uciekł z nie­wo­li i tra­fił do par­ty­zant­ki AK. Po wkro­cze­niu do Pol­ski Armii Czer­wo­nej zo­stał wcie­lo­ny do 2. Armii Woj­ska Pol­skie­go. Jego jed­nost­ka sta­cjo­no­wa­ła w Ką­ko­lew­ni­cy, gdzie sąd po­lo­wy ska­zy­wał na śmierć żoł­nie­rzy słu­żą­cych w AK. W oba­wie przed takim wy­ro­kiem zde­zer­te­ro­wał w 1945 r.

Od tej pory dzia­łał w pod­zie­miu nie­pod­le­gło­ścio­wym. Był do­wód­cą pa­tro­lu w od­dzia­le par­ty­zanc­kim WiN kpt. Zdzi­sła­wa Broń­skie­go "Usko­ka". W maju 1948 r. jego pa­trol wpadł w za­sadz­kę, z któ­rej bez szwan­ku wy­szedł je­dy­nie Fran­czak. Od 1953 r. ukry­wał się. Nie ujaw­nił się w cza­sie amne­stii w 1956 r. 21 paź­dzier­ni­ka 1963 r. 35-oso­bo­wa grupa ope­ra­cyj­na SB okrą­ży­ła za­bu­do­wa­nia, w któ­rych ukry­wał się par­ty­zant. Fran­czak pod­jął próbę uciecz­ki. Zo­stał za­strze­lo­ny.

Wobec Fran­cza­ka uży­wa­no dwóch pseu­do­ni­mów - Lalek i Laluś. Jak wy­ja­śnił PAP na­czel­nik Od­dzia­ło­we­go Biura Edu­ka­cji Pu­blicz­nej IPN w Lu­bli­nie Sła­wo­mir Po­le­szak, pseu­do­nim Lalek uży­wa­ny jest w do­ku­men­tach i ma­te­ria­łach SB i UB do­ty­czą­cych Fran­cza­ka.

- Na­to­miast jego współ­to­wa­rzy­sze broni mó­wi­li o nim Laluś. Do­wód­ca Fran­cza­ka Zdzi­sław Broń­ski, psed. Uskok, w swo­ich pa­mięt­ni­kach za­wsze mówi o nim Laluś – po­wie­dział Po­le­szak.

W marcu 2008 r. pre­zy­dent RP Lech Ka­czyń­ski nadał Fran­cza­ko­wi Krzyż Ko­man­dor­ski z Gwiaz­dą Or­de­ru Od­ro­dze­nia Pol­ski za wy­bit­ne za­słu­gi dla nie­pod­le­gło­ści Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej.

_________________
Bóg, Honor, Ojczyzna


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007, 2011 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL