Wiesz co? To jest co najmniej śmieszne, albo zakrawa to na jakąś tragifarsę.
"Grubsze ryby" ( choćby ta cała "pani Eryka" ) od tej "babci". Robią jeszcze lepszy pro-nazistowski lub pro-rewizjonistyczny "cyrk" ( ostatnio ten cały prezydent Niemiec, miał swoje - takie "pięć minut" ). I nic - nawet nie słychać ( albo ja nie słyszałem ) aby ci ludzie, ponosili jakieś konsekwencje prawne.
A w przypadku takiej "babci" - choć nie święta i pewnie portret "wodza" oraz jego książkę, ma w domu na poczesnym miejscu. Urządzili klasyczna "pokazówkę"?!
Dosłownie - "
w pale się to nie mieści"!