Historia Przygoda Pasja... Odkrycia i poszukiwania

Dzięki Catadero,
teraz rozumiem. Chodziło mi po głowie że ma to coś wspólnego z zaworami

_________________
Nieformalna Grupa Poszukiwawcza
PROMIL

Tak dokładnie to wygląda z tymi korkami. Po odkręceniu mamy dostęp do zaworów. Czyli do montażu/demontażu zaworów, ich dotarcia no i do montażu/demontażu gniazd zaworowych i prowadnic. Najtańsze i najprostsze rozwiązanie w niewysilonym silniku dolnozaworowym.

Koszt to nie tajemnica, ale ciężko mi go określić. Koszty bezpośrednie to regeneracja gniazd zaworowych, piaskowanie i materiał na sanki. Razem ze 200zł. Farbę miałem, a własną robociznę, prąd, itp nie wiem jak wycenić. Dla mnie nie jest to istotne, bo moment uruchomienia wszystko wynagrodzi, a sama praca przy tym to dla mnie duża przyjemność.

Skoro temat o korkach głowicy to foto dotoczonego takiego korka. Dwa są oryginalne, a dwa niestety nie wytrzymały próby czasu. Dodam, że dorabiałem sam oczywiście.

I następne foty to pływak po regeneracji i matryca do wykonania nowego dna tegoż pływaka. Stary pływak był skorodowany od dołu w zbyt dużym stopniu, aby go lutować. Zaszła więc potrzeba dorobienia nowego dna i wlutowania do reszty. Dotoczyłem matrycę z alu na kształt oryginału, kawałek mosiężnej blachy 0,3mm, prasa i gotowe. Działa i jest szczelny

Witam. Temat podupadł, ale prace w toku i odpał tuż tuż. Dziś foto przeniesienia napędu z silnika na generator, a dokładnie z koła zamachowego silnika na oś wirnika generatora. Zwraca uwagę solidność tej konstrukcji, ładne wykonanie i świetny stan zachowania. Szczególnie chodzi tu o element gumowy. Brak jest najmniejszych oznak sparcienia gumy i jej wieku. Wygląda po prostu jak nowa. Jest czarna i elastyczna. Jakoś dało się zrobić, czego akurat nie można powiedzieć o współczesnych wyrobach...

Witaj Sloper88,
rozumiem że element gumowy pełni rolę sprzęgła, elementu tłumiącego i ew. sprzęgła bezpieczeństwa. Czyli ma rozpaść się gdyby warunki pracy agregatu bardzo odbiegały od normy.
Tak sobie myślę że do prób warto by było zrobić "gumiaka" bardziej wrażliwego a orginał zatrzymać w pudełku. Świetnie wygląda.
I jeszcze, sprawdź twardość śrub sprzęgła, nie zakładaj do prób broń boże twardwszych niż oryginalne (może mosiądz?).
Sorki za te podpowiedzi, nie mam zamiaru pouczać Ciebie ,ale tak na wszelki wypadek...
Mam nadzieję że nie obrazisz się.

_________________
Nieformalna Grupa Poszukiwawcza
PROMIL

aha, jakby co to mam podobny materiał (gumę) do prób sprzegła, więc jakby co to wal jak w dym.
czy otwory na obejmach elementu gumowego są "fasolkowate"?

_________________
Nieformalna Grupa Poszukiwawcza
PROMIL

Wszystkie śruby zakładam oryginalne, tak jak na foto. Element pełni rolę tłumika. Obie metalowe flansze mają ta samą średnicę, więc nie jest to sprzęgło bezpieczeństwa, bo w przypadku zerwania nie ma możliwości minięcia się śrub. Dam foto po zmontowaniu i wtedy będzie to widać. Dzięki za zainteresowanie i chęć pomocy.